To było lato, słońce przeciskało się przez liście czereśni nade mną. Leżałam w ich cieniu i słuchałam radia. Jakiś męski głos zapowiadał piosenkę „Rush, rush” Pauli Abdul. Był dźwięczny i delikatny, wibrował w przestrzeni łomżyńskiej działki, na którą wpadłam po…
Dzień kończy się szybko, a potem wpadam w ciszę zimowego popołudnia. Jest niespieszna pora roku, lubię, bez względu na biel lub szarośc za oknem. Czekam na nią, zmęczona frywolnością letnio-wiosennych atrakcji, które nie pozwalają zostawać w domu. Teraz mam czas…
Dzień był jasny, słoneczny i ciepły. Ze snu o małym M. wybudziły mnie koty, polujące na stopy. Pierwszy stycznia zaczął się tak jak rok, trzydzieści i więcej lat temu- od silnego przekonania, ze będzie mój. Uśmiechnęłam się, leżąc w czystej…
Dziewczyna o zniewalającym uśmiechu i spojrzeniu- tak można powiedzieć o Justynie Sieńczyłło. Tę aktorkę znamy z wielu filmów i seriali, także tasiemców takich jak Klan. Ale nie można jej zakwalifikować jednoznacznie, bo jest także białostockim aktorskim diamentem w Warszawie jeśli…
Dom babci Reginki stał tuż przy wylotówce na stolicę. Chata wydawała się mroczna i ciemna, rozłożysta na boki. Stała bokiem do ulicy i pobliskiego cmentarza, pamiętam małą sień i kuchnię na której zawsze grzało się coś do jedzenia. Za domem…
Mieszkam w słowach. Rozpycham się pomiędzy przecinkami, oddechem i pauzą. Lubię słyszeć brzmienie i dźwięk energii, która nazywa świat. Słowa wibrują i nazywają. To jest moje okno, to krzesło, to ucho, którym słyszę. Ale nawet niewyrażone słowa krążą po moim…
Świat powoli wypuszcza powietrze. Jest początek jesieni, żółkniejące ulice kołyszą liśćmi nad głowami. Jadę rowerem, na wprost mnie, na końcu Zwierzynieckiej kładzie się słońce. Oddycham, wdech, wydech, wdech -wydech, wtóruje mi mijany pan z dużą torbą, przebiegający przez jezdnię student….
Przygotowała mi tę wyprawę precyzyjnie, bilet w biznes klasie, króciutki urlop wzięty specjalnie dla mnie, wszystkie plany i spotkania odłożone na bok. Leciałam do mojej córeczki kolejny raz, stęskniona i szczęśliwa. Unosiliśmy się nad Warszawą a potem resztą świata, trzymając…
Lato w pełni, obserwuję jak rośnie kapusta i tymianek w moim ogrodzie, wącham lilie, przycinam przekwitłe róże. Spaceruję wśród bąków, tak ochoczo fruwających wśród rozległej jak zawsze łąki lawendy. Łapię słońce pomiędzy liśćmi jabłonki. Oddycham ciszą. Tymczasem życie przesuwa się…
Wstałam dziś wcześniej, żeby spojrzeć na wschód słońca. Rozjaśnia się juz po drugiej, więc patrzyłam na jasny rogalik księżyca na tle jaśniejącego błękitu, był piękny. Lipy pod blokiem pachną, czekam kiedy drzewa zasłonią mi widok, bo mozolnie wspinają się już…