Reportaż publikowany jest także na stronie podlaskisenior.com. Ten dom stoi od dziesięcioleci w Łubnikach, a mieszka w nim długoletni dyrektor Książnicy Podlaskiej, wykładowca akademicki i przede wszystkim najsłynniejszy poeta – Jan Leończuk. Teraz choruje, ale wspierany jest dobrymi życzeniami i…
To był trudny czas-przedświątecznego przygotowywania, choroby Sylwestra, radiowego spiętrzenia obowiązków przed Wielkanocą i majówką. A jednak- i w tym roku odbyły się wspaniałe targi w Operze Podlaskiej, na które zjechali z książkami wydawcy z całej Polski. Sprawca tego zamieszania, mój…
Ile masz książek? Gdzie je trzymasz najczęściej? Co robisz z tymi, które przeczytałeś? Które kochasz najbardziej? Czy śnisz o tym, że przeczytałeś już wszystko, co wydrukowano na świecie? Jeżeli czytasz ten fragment mego bloga- należysz do cudownej części Polski (37…
Miesiąc z maleńkim kawałeczkiem dzieli nas od wydarzenia, jakim od kilku lat są Targi Książki w Białymstoku. Powiedzieć, że jest to święto książki- to banał. To raczej przyjemność czytających, którzy mogą wąchać i kartkować, dotykać, niedbale rzucać okiem, zanurzać się…
Pamiętam, jak wybraliśmy się z Andrzejem Kalinowskim do Krakowa i jak pierwszy raz szepnął: zobaczysz, i u nas będą targi. Uwierzyłam, bo jest człowiekiem, który tylko czasem rzuca słowa na wiatr. Bardzo rzadko! Natychmiast nadałam korespondencję do radia, zakończoną słowami:…
Odkąd pamiętam, ubierałam choinkę w dniu takim jak dziś. To jeszcze nie świętowanie, a już nie czas zwyczajny, bo pierniczki, światełka. Oczekiwanie. Kończyłam w radiu konkurs literacki, wracałam do domu, a tu czekało na mnie pachnące drzewko, dzieci i ozdoby….
Rower. Cudowna wolność, gdy zamaszyście kręcisz pedałami, zwłaszcza pod górę. To zmaganie nie tylko z wzniesieniem, ale i własną słabością. Potem pachnący las, gdy wjeżdżasz w kawałek zadrzewionego cienia, śpiew ptaków, które wydają się witać każdego, kto wchodzi…
Oto miasto. Z lotu ptaka wygląda jak kolorowa kartka, zamalowana długimi, prostymi liniami, z plamami zieleni i kleksem ledwo widocznych budynków. Albo poletko systematycznego ogrodnika, który stara się o harmonię swojego ogrodu, układając kompozycję budynków i dróg, wtopionych w drzewa…
Byłam wtedy na czwartym roku polonistyki, mieszkałam z Izą na czwartym piętrze na Zwierzynieckiej. Z okien często fruwały telewizory i podpalone kartki papieru, zwłaszcza w porze wczesno- letniej, tuż po cudownie zaliczonych egzaminach, a rozemocjonowani juwenaliami studenci wspinali się po…