Czy to nie jest dziwne, że rzeczy- bezduszni świadkowie naszego istnienia są trwalsi niż my? Na przykład szklanka. Z ciemnego, niemodnego już szkła, z wygodnym uchem. Właściwie dzień zaczynał się od zapachu kawy, pośpiesznie zalewanej wrzątkiem. Puchata czapa gromadziła się…
Czy ja ją polubiłam za to, że jest kobietą? Że zgodziła się mnie przyjąć, gdy zmienialiśmy miejsce zamieszkania? Za kolory i zapachy, albo świadomość, że przyjęła też moich bliskich? Nie wiem. Jedno jest pewne, że skradła moje serce od razu,…
Jest 17.25. Leżę na Skłodowskiej i wszystko mnie boli. Telefon nie przestaje dzwonić, słyszę ciepły głos, który ciągle odpowiada: „nie, jeszcze nie urodziła”. Natalia nie wyrywa się na świat, może to i dobrze, bo jest chłodny środek września,…
To były wakacje, jak zawsze umówiłam się z Magdą w jednej z knajpek w centrum, w środku Częstochowskiej, jednej z najciemniejszych i ponurych ulic Białegostoku. Nigdy za tą króciutką uliczką nie przepadałam, choć to tam chodziło się do Lejdis, po…
A gdyby tak zostało ci pięć miesięcy, co byś zrobił? Ze swoim życiem, marzeniami, sobą? Co byś zmienił w codziennym rytmie dnia, czy przyspieszył wschód? Opóźnił noc? Przeprosił się z kimś oddalonym, wybaczył? Wrócił zza zakrętu, więcej marzył? Kochał mocniej?…
Portugalia- jak imię niezwykłej dziewczyny. Kraj to prostokąt na mapie, rozłożysty jak kolorowy kogucik, symbol tego najstarszego kawałka Europy. Różnorodny i niesamowity: w miejscu, w którym jestem zderzają się trzy prądy powietrza, więc do gorącej aury dochodzi też przenikliwy wiatr…
Wszystko jest tu inne: chmury w ksztacie rozsypanych płatków śniegu. Wiatr, który zabiera z rąk parasole, przydatne nawet w środku lata. Intensywne zapachy złowionych w oceanie ryb, ostryg i małż. Maleńkie wzory rysowane na piaszczystej plaży, zmywane natychmiast przez wodę. W…
Jest książka, którą pokochałam od pierwszego zajrzenia. To „Atlas wysp odległych”Judith Schalansky, cudowna podróż i przygoda, zaproszenie i spełnienie, kontemplacja osobliwości świata. Nieśpieszna, zawieszona w metaforze i informacjach zbieranych lekko przez autorkę, która juz we wstępie wyjaśnia dlaczego wybiera się…
Oto miasto. Z lotu ptaka wygląda jak kolorowa kartka, zamalowana długimi, prostymi liniami, z plamami zieleni i kleksem ledwo widocznych budynków. Albo poletko systematycznego ogrodnika, który stara się o harmonię swojego ogrodu, układając kompozycję budynków i dróg, wtopionych w drzewa…
Siedemnaście lat temu, pierwszego lipca, około dziewiątej rano postanowiłam spełnić marzenie swojej pięcioletniej córki. Wychowana na serii książeczek o kultowych króliczkach marzyła, by tak jak one ruszyć w podróż pociągiem. Najbliżej były Łapy, więc wyposażone w kredki (króliczki malowały w…