Nie wytrzymałam dziś, u progu kwietnia postanowiłam wybrać się na działkę. Świat tu wygląda inaczej, po ogródkach, najczęściej pojedyńczo kręcą się, oglądając kiełkujące roślinki, czasami coś do siebie zagadną. Ale dystans jest zachowywany i prawie wcale nie słyszy się zaproszeń…
Dzień budzi się wcześniej niż zwykle, a razem z budzikiem wstaje cały dom. Powoli zaczyna świtać koło piątej, gdy wychodzę do pracy. Zawsze tak samo- krótki rozruch w domu, potem cichy spacer po klatce, samochód, jedna piosenka i wita mnie…
Na moim osiedlu, po półtoramiesięcznym remoncie otworzyli sklep. Z okien balkonu obserwowałam dziś tłumy starszych mieszkańców, którzy z namaszczeniem i ekologicznymi torbami, ruszali na łowy, bagatelizując wirus w powietrzu i prośby mądrzejszych, żeby zostali w domu. Staremu nie przetłumaczysz, on…
Dzień zaczął się małymi odkryciami. Po pierwsze- słońce obudziło moje storczyki, w ilości ośmiu sztuk, podarowanych mi przez Pana M. przed rokiem. Tuż po wyjściu z łózka zobaczyłam pędy, z których kiedyś wyrosną kwiaty. Ucieszyłam się bardzo! Po drugie, korzystając…
Nie mogłam mu się oprzeć, kusił mnie nazwą. Kawon Rosario F1 stał się przedmiotem pożądania w tym sklepie wypakowanym ludźmi i koszykami z makaronem i mięsem. Zaszłam tu tylko po kawałek chleba, nie ulegam panice, wierzę w mądrość intuicji, która…
W mojej radiowej pracy zajmuję się przede wszystkim prowadzeniem programów, można mnie spotkać zawsze w poniedziałki i środy od 5-tej rano do 9-tej. Także co dwa tygodnie w niedzielę od 9-12. Zapraszam do słuchania na 99,4 FM i na http://www.radio.bialystok.pl…
Ten list przyszedł dokładnie ósmego marca. Pisała kochanka, na dwóch stronach wymieniając, co z nim robi, jak się razem czują, gdzie będą za jakiś czas. W liście było jej pełno- ja z nim, ja przy nim, w nim, obok niego….
Odkąd trzech niezaproszonych panów postanowiło spędzić wieczór w moim drewnianym domu- byłam ostrożniejsza niż zwykle. Skusiła ich cisza pozornie wymarłego miasteczka działkowego, więc przeskoczyli przez bramkę i idąc wzdłuż szóstej alei, zamaszyście zaglądali do domków. U sąsiada znaleźli skrzynkę z…
A gdyby tak cofnąć się w czasie, do mroźnego lutego sprzed lat, kogo bym tam znalazła? Myślałam o tym, patrząc na dziewczęce rysy mojej córki. Przyjechała na urodziny i – została na dłużej. Wniosła w moje życie bałagan i radość;…
Kosz był pełen niekompletnych skarpetek, wrzuconych niedbale koszulek ze śmiesznymi stworkami, majteczek tak maciupkich, że dawały się złożyć tylko na dwa. Ubranek pachnących świeżym praniem, ręczników i ściereczek. W tym wiklinowym owalu kumulowało się przyczajone życie rzeczy, za chwilę do…