Wibrująca planeta mojego syna już opuściła dom rodzinny, nowy, po remoncie i zamieszkała w innej galaktyce. Odprowadziłam ją wczoraj po drodze niemlecznej na dworzec PKP, gdzie umościła się z bagażami na siedzeniu opóźnionego pociągu i odjechała. Długo później syn napisał,…
Pierwsza od czterech tygodni. Przyglądam się światu za oknem, czekając na syna. Jest szary poranek, przedwiosenny, z resztkami śniegu. Dom pachnie ciastem z jagodami, zrobiłam sobie wolne przedpołudnie z porządkami w szafie. Remont domu sprawił, że wszystko czyszczę, zmieniam, oddaję….
Zdawał go od dziesięciu lat, odkąd nasz świat musiał się zmienić. Widziałam, jak tężał, gdy czas-jak cebula- obierał nas z bliskich. Patrzyłam jak rośnie, i jak rozwija się jego bujna wyobraźnia, kołysana wcześniejszymi bajkami czytanymi na dobranoc. Był moim małym…
Siedemnaście lat temu, pierwszego lipca, około dziewiątej rano postanowiłam spełnić marzenie swojej pięcioletniej córki. Wychowana na serii książeczek o kultowych króliczkach marzyła, by tak jak one ruszyć w podróż pociągiem. Najbliżej były Łapy, więc wyposażone w kredki (króliczki malowały w…