Dom babci Reginki stał tuż przy wylotówce na stolicę. Chata wydawała się mroczna i ciemna, rozłożysta na boki. Stała bokiem do ulicy i pobliskiego cmentarza, pamiętam małą sień i kuchnię na której zawsze grzało się coś do jedzenia. Za domem…
Dom babci Reginki stał tuż przy wylotówce na stolicę. Chata wydawała się mroczna i ciemna, rozłożysta na boki. Stała bokiem do ulicy i pobliskiego cmentarza, pamiętam małą sień i kuchnię na której zawsze grzało się coś do jedzenia. Za domem…