Po prostu -Kasia. Poznałyśmy się przy okazji jednej z jej wizyt na Podlasiu, gdy zajrzała do radia, żeby spotkać zaprzyjaźnionego dziennikarza. Od razu mnie ujęła- otwarta, bezpośrednia, łamiąca stereotypy, no i Katarzyna. Pracowała jeszcze wtedy w Warszawie, szukała jednak spokoju…