Obudził mnie telefon o szóstej trzydzieści. „Pomyłka”- usłyszałam i ktoś natychmiast się rozłączył. Tak zaczęła się Wielkanoc. Zdążyłam ze wszystkim: paczka z indykiem zrobionym tak jak lubi, pikantne papryczki i baranek z czekolady, a w małym plastikowym pudełku jajko,…
Do kogo tęsknię najbardziej, zamknięta tu, w swoim pięknym domu, gdzie wszystko jest tak bardzo moje? Kogo brakuje mi najbardziej? Zadawałam sobie to pytanie przez cały tydzień, krzątając się między gościnnym, gdzie pracuję, a biblioteką, gdzie piszę. I sypialnią, gdzie…