Ostatnia róża w moim ogrodzie. Dziś będzie minus dwa w nocy, na pewno nie przetrzyma tego zderzenia z zimowym podmuchem. Długo zastanawiałam się, czy to już. Często myślę o amarantowym krzewie, który nie śpi przed moim letnim domkiem prawie do…
Jesienią świat spowalnia, stoi w miejscu. Widzę to wreszcie z okien mojego domu, w którym schowała mnie choroba, niebezpieczna jak wszystkie w czasach Covid-19. Dziś pościeliłam łóżko, przyjmowało mnie od dwóch tygodni znacznie częściej, dłużej, intensywnie. Chorowałam mocno, brodząc…