Odkąd trzech niezaproszonych panów postanowiło spędzić wieczór w moim drewnianym domu- byłam ostrożniejsza niż zwykle. Skusiła ich cisza pozornie wymarłego miasteczka działkowego, więc przeskoczyli przez bramkę i idąc wzdłuż szóstej alei, zamaszyście zaglądali do domków. U sąsiada znaleźli skrzynkę z…