Ile masz książek? Gdzie je trzymasz najczęściej? Co robisz z tymi, które przeczytałeś? Które kochasz najbardziej? Czy śnisz o tym, że przeczytałeś już wszystko, co wydrukowano na świecie? Jeżeli czytasz ten fragment mego bloga- należysz do cudownej części Polski (37 procent), która lubi książki. Raport Biblioteki Narodowej znowu nie przynosi złudzeń- jesteś w mniejszości, ale tym bardziej czuj się elitą. Czyta tylko jedna trzecia POlski, pozostała część może istnieć bez słowa zapisanego na kartce papieru.
Jeśli przeczytałeś więcej niż siedem książek w roku, możesz być dumny, że jesteś w gronie 10-cio procentowej grupy, która czyta WIĘCEJ niż jedną książkę.
Jedna książka w roku, czyli która?
Mój dom pełen jest książek, mam dwie biblioteki, w każdym pokoju są lektury, które mają specjalne regały i miejsce. Mam książki z autografami i pieczątkami swego exlibrisu. Półki z poezją, klasyką, seriami, nowościami, psychologią czy poradnikami. Kocham ciągi książek, z których uczyłam się o świecie, podręczniki z literatury, encyklopedie, słowniki. Dwa razy w roku rozbrajam swoją potężną bibliotekę i wytrzepuję z nich kurz, ale to nie jedyny powód, dla którego czyszczę półki. Chcę raz jeszcze wziąć je do ręki, przeglądać i czytać, przypominać sobie dawne czasy, dotykać przeszłości i być wdzięczna.
Gdyby więc ktoś poprosił mnie, żebym powiedziała, jaką książkę przeczytałam w ubiegłym roku- zaśmiałabym się w twarz. A miliony ludzi odpowiada z dumą, że żadną. Szkoda, ale staram się zrozumieć- lektura wymaga wyciszenia, pokoju w duszy i domu, pogodzenia ze światem, optymistycznego patrzenia w przeszłość i przyszłość. I wysiłku intelektualnego! A teraz z tym wszystkim krucho.
Zatem, jeśli czytasz te słowa- daj znać, jak to wygląda u Ciebie. Czy tak jak ja masz książki w sypialni (sterta!), przedpokoju(wejście do kuchni, można szybko złapać do śniadania), samochodzie (stanie na światłach takie nużące) i torebce (czytelniczki wszystkich krajów łączcie się!). Gdzie i jak lubisz czytać?
Już niebawem spotkamy się na targach książki w Białymstoku. Przyjedzie ponad czterdziestu autorów, w tym z trójką i ja będę mogła porozmawiać. To Lucyna Kirwił i Jerzy Bralczyk, Chris Carter i Grzegorz Kasdepke. Zapraszam Was serdecznie w połowie kwietnia do Białegostoku.
Na targach po raz pierwszy porozmawiamy też o tym, jak budzić Polaków do lektury, jak namawiać do czytania. Mnóstwo młodych ludzi ma świetne pomysły, ot, jak choćby Okoń w sieci. Popatrzcie sami, ile werwy i entuzjazmu ma ten młody chłopak, który tak zawodowo rozpakowuje paczki z książkami i opowiada o nich.
https://www.youtube.com/channel/UCi8SMLoj-I0ln2GcWnG7eWw
Na instagramie znajdziecie mnóstwo osób, które polecają dobre książki, ale ja zaprezentuję Wam jedną. To Irmina Herman, z konta „Poczytam sobie, a co?!”. Świetna, oddana książkom czytelniczka, która w niesamowity sposób zachęca do czytania. Ma mnóstwo followersów i fanów! W tym mnie. Lubię Irminę za pełen profesjonalizm, uśmiech, długie posty, dwóch uroczych synków, życzliwość, kubek „Jestem boska” – a przede wszystkim za to, że jest ciągle obok mnie.
https://www.instagram.com/poczytamsobie_aco/
Irminka razem ze mną poprowadzi panel dyskusyjny o ty, jak promować książkę w sieci. Blogerów zapraszamy! Będą nie tylko wydawcy i Okoń w sieci, ale też Mariusz Szczygieł i – mam nadzieję- blogerzy i bookstamerzy z całej Polski. Zapraszamy!
Zatem 12-14 kwietnia widzimy się w Operze i Filharmonii Podlaskiej na VIII Targach książki.