Jest jak narkotyk. Dopadam do niego, zrywam młode, zielone listki, łykam je szybko, tuż po rozgryzieniu. Tymianek poddaje się moim dłoniom, stara się przypodobać smakiem, zwłaszcza teraz, kiedy ledwie wypuścił świeże pędy. Ma lekką goryczkę, ale jest pyszny, soczyście zielony…