Każdy ma taki świat, jaki sobie zaplanuje. Cezura w moim życiu nastąpiła w 2010 roku, kiedy po raz pierwszy tylko we trójkę ruszyliśmy na wakacje. Był maj, byłam szczuplejsza o osiemnaście kilogramów i cała w czerni. Straciłam dwóch ważnych mężczyzn…
Wyprawa do Chorwacji miała też ludzkie, realne kształty. Magdy, Matiego i moje. W kolorze i sepi 🙂