Po prostu -Kasia. Poznałyśmy się przy okazji jednej z jej wizyt na Podlasiu, gdy zajrzała do radia, żeby spotkać zaprzyjaźnionego dziennikarza. Od razu mnie ujęła- otwarta, bezpośrednia, łamiąca stereotypy, no i Katarzyna. Pracowała jeszcze wtedy w Warszawie, szukała jednak spokoju w domu rodzinnym, niedaleko Białegostoku.

Bardzo mnie ujęła opowieścią o mamie,która „zostawiła” jej pamiętniki i już z tamtej strony nadzorowała, żeby wszystko udało się właściwie opisać.

Potem wracała do mojego radiowego pokoju 312 i rozmawiała o nowych lekturach.

Kasia jest przykładem kogoś, kto odważnie zajął się literaturą. Teraz pisze i wydaje po trzy książki rocznie. Zazdroszczę 🙂

Zapis rozmowy o ostatnich „Sekretach przodków” jest tu:

http://www.radio.bialystok.pl/podrozepokulturze/index/id/161552